wtorek, 24 kwietnia 2012

Wieczorne inspiracje


Czy jest coś cudowniejszego niż wieczór spędzony przy dobrej muzyce i świetnych zdjęciach? Oczywiście z nieodłącznym kubkiem herbaty malinowej w ręce...
Is there anything more wonderful than an evening spent with great pictures and good music? Of course, with a cup of raspberry tea...


 






 ''Artysta''

                                                                             ''Amelia''






             I zapraszam na mój profil na facebook'u KLIK ! ! ! :)

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Minimalistycznie-plecaczkowo




Od jakiegoś czasu prześladuje mnie blogowy duszek - upiorek, który z rozmysłem niszczy wszystkie moje przedsięwzięcia. A to brak czasu, a to zgubiony kabelek, zła pogoda, skasowane zdjęcia.
W końcu zawzięłam się i przed wyjściem do teatru powstało kilka minimalistycznych zdjęć.
 W roli głównej wystąpił dziś skórzany plecaczek , który wzgardzony i odepchnięty przez swoją właścicielkę po wielu miesiącach został przywrócony do łask.
Całe szczęście, że właścicielka przejrzała na oczy!
For some time, an unpleasant ghost haunts me and destroys all my plans. Lack of time, bad weather or deleted photos. But I insisted and before going to the theater has produced several pictures. The main role - a leather backpack!

niedziela, 8 kwietnia 2012

Hot or not?

Zakupione w pobliskim lumpie buciczki budzą we mnie mieszane uczucia.
Niby wszystko jest ok, ale czy nie jest to już zbyt mocne balansowanie na granicy kiczu?
Co o tym myślicie?

niedziela, 1 kwietnia 2012










Kolorowe włosy nęciły mnie od bardzo dawna. Ach, na całe nie miałam odwagi, ale może chociaż końcówki..? Kiedy więc usłyszałam o resztce zielonej farby 'do wzięcia' po eksperymentach koleżanki nie wahałam się ani chwili.
Niedługo ulice zapełnią się ludźmi z włosami w każdym kolorze tęczy, więc na bycie 'oryginalną' zostało mi niewiele czasu ;)
Efekt jest moim skromnym zdaniem niezły. No...może mogłoby być mniej zieleni, a więcej granatu, ale to... następnym razem!
No właśnie. Już teraz obawiam się, że na jednorazowym wybryku się nie skończy i nie zatrzyma mnie nawet już teraz obniżone sprawowanie...